Jak garbowano skórę w średniowieczu?
Ludzie od wieków wykorzystują skórę do produkcji odzieży, instrumentów, a nawet mebli czy zbroi. Zanim jednak stworzyli ze skóry buty, siodła czy inne skórzane przedmioty poddawali ją procesowi garbowania. Jak garbowanie wyglądało w epoce średniowiecza?
Czym jest garbowanie?
Garbowanie to proces technologiczny, który zabezpiecza skórę przed gniciem, a także zwiększa jej odporność termiczną. Skóra zwierzęca składa się z 3 warstw, zaczynając od strony zewnętrznej: z naskórka, następnie skóry właściwiej i tkanki podskórnej. Aby uzyskać tzw. skórę licowaną, usuwano naskórek i tkankę podskórną, pozostawiając jedynie skórę właściwą. W przypadku pozyskiwania skóry futrzarskiej, usuwano jedynie ostatnią, wewnętrzną warstwę.
Jak przebiegał proces garbowania?
Proces garbowania składał się z kilku etapów i mógł trwać nawet kilka miesięcy. Te etapy to:
1. Mizdrowanie
Po zdjęciu skóry ze zwierzęcia, usuwano z niej wewnętrzne tkanki. Proces ten nazywano właśnie mizdrowaniem.
2. Przygotowanie do garbowania
Skórę układano w dołach wyłożonych belkami oraz gliną i pokrywano substancjami zasadowymi, tzn. wapnem i popiołem. Zabieg ten miał na celu rozluźnienie skóry. Ostatnim etapem przygotowującym skórę do garbowania, było usuwanie sierści.
3. Dębienie
Oczyszczona skóra była namaczana w roztworze przygotowanym na bazie garbników pozyskanych np. z kory dębowej. Proces ten nosił nazwę dębienia. Namaczanie skóry trwało od dwóch tygodni do kilku miesięcy i czasem bywało powtarzane wielokrotnie. W trakcie tych zabiegów, można było nadać skórze pożądany kolor czy miękkość, stosując różne rodzaje garbników.
4. Suszenie skóry
Zmiękczona i odpowiednio zabarwiona skóra była rozwieszana na dużych ramach – w celu wysuszenia.
5. Natłuszczanie
Ostatni etap garbowania to tzw. wygniatanie i natłuszczanie (w tym celu wykorzystywano np. żywicę). Zabiegi te nadawały skórze miękkości, a także zwiększały jej wodoodporność, elastyczność i trwałość.
Skąd pozyskiwano skórę?
W dawnych wiekach ludzie mieli duży szacunek do wszelkich surowców, a także pośrednio do zwierząt. Na pewno miało to związek z tym, że pozyskanie materiałów, w tym przypadków skór, było kosztowne, podobnie jak sam proces garbowania – który był dodatkowo czasochłonny. Wyprawiane skóry najczęściej pochodziły ze zwierząt zabitych dla mięsa. Zwykle garbowano skóry bydlęce i koźlęce.
Kto potrafił garbować skórę?
W epoce średniowiecza tajniki garbowania skóry znali oczywiście garbarze, a także m. in. kuśnierze (rzemieślnicy wytwarzający m. in. kożuchy i fura), rymarze (zajmujący się produkcją uprzęży), siodlarze czy kaletnicy. Ze względu na to, że garbowanie skóry wymagało dostępu do dużej ilości wody, a także wiązało się z emisją bardzo nieprzyjemnych zapachów, zakłady garbarstwa budowano na obrzeżach miast lub wsi.